„Po katolicku modlę się za Was o otrzeźwienie, ale pamiętajcie, że jak będzie trzeba, to w obronie bezbronnych zdepczemy i zamienimy w proch wasz wojowniczy zapał!” Kto to powiedział? I kiedy?
Lata trzydzieste? Jakiś ONR-owiec?
2020 r., październik, narodowiec Robert Bąkiewicz.
1937 r., w którym dzieje się serial „Król”, 1983 r., w którym teraz siedzę, robiąc film o zabójstwie Grzegorza Przemyka „Żeby nie było śladów”, i współczesność mają wiele stycznych. Choć myślę, że Szczepan Twardoch w „Królu” napisał narodowcom bardziej malownicze wypowiedzi z lepszym szykiem zdania.
Reklama
Ja o rzeczywistości, pan o sztuce.
Reklama