Na razie powrót do polskiej polityki Donalda Tuska owocuje falą wielkich emocji – wśród polityków PO oraz inteligencji nienawidzącej PiS. Na Twitterze sypią się wyrazy entuzjazmu, a nawet mityczne przypowieści: jak w książkach o Leninie. "Wie jak radzić sobie z tępą agresją. Kiedyś podczas protestu kiboli przeciwko niemu wyszedł i zagadał. I zaorał" - odkrył pewien pan, choć nic takiego nie miało miejsca.
"Donalda Tuska dzielą z Jarosławem Kaczyńskim styl i ideowe priorytety. Łączy jedno: to jedyni ludzie w Polsce, którzy po 1989 r. dzierżyli władzę niemal absolutną. Starcie takich postaci musi napawać niepokojem, bo obaj oduczyli się mieć zahamowania" - pisze Piotr Zaremba.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama