"Potrzebuję kilku miesięcy na prace nad kodeksem. Wiosną przyszłego roku na pewno będzie gotowy. Wtedy musi się odbyć debata w klubie Platformy. Jeżeli nasze projekty zostaną zaakceptowane, myślę że wiosną przyszłego roku kodeks wejdzie w życie" - powiedział Gowin.

Reklama

Poinformował też, że w pracy nad kodeksem będzię się chciał odwołać do dorobku autoryterów takich jak Tadeusz Mazowiecki, Wiesław Chrzanowski i prof. Andrzej Zoll. "Chciałbym też skorzystać z dorobku takich instytucji jak Transparency International, Fundacja Helsińska, Fundacja Batorego. Będę chciał poprosić ekspertów tych instytucji o ocenę tego, co przygotujemy" - mówi Gowin.

Jak wyjaśnił, chodzi o ustanowienie zasad moralnych, które powinny przyświecać politykom Platformy Obywatelskiej, zwłaszcza na styku polityki z biznesem. "Chcielibyśmy też bardzo precyzyjnie opisać, jak powinni działać i postępować politycy w trakcie procesu legislacyjnego" - dodał. Polityk podkreśla, że będzie chciał wykorzystać materiały wypracowane już przez przez zespół, który w ostatnich kliku miesiącach pracował pod kierownictwem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej. "Moją rolą jest postawienie takiej <kropki nad i> nad tym, co wypracowali już koledzy" - zaznaczył.

Śledzińska-Katarasińska powiedziała, że pracowała m.in. nad systemem monitorowania procesu legislacyjnego. "Chodzi o tzw. metryczki do ustaw wrażliwych na lobbing. Po drugie, przygotowaliśmy założenia do kodeksu dobrych praktyk. Dotyczą one statusu zawodowego i materialnego posła, a także praktyk jawności, czyli informowania o działalności podejmowanej przez parlamentarzystów oraz o transakcjach finansowych w ich otoczeniu. To są dwa dokumenty, które wymagają już tylko niewielkiego dopracowania" - zaznaczyła posłanka.

Jeszcze w tym tygodniu kierownictwo klubu PO ma zatwierdzić skład zespołu pod kierownictwem Gowina. W zespole ma znaleźć się 5 posłów i 2 senatorów. Gowin zapowiedział też organizację dużej konferencji, która pokaże z jednej strony związki polityki i etyki, a z drugiej - pozwoli wypracować szczegółowe regulacje dotyczące tego, jak parlamentarzyści powinni postępować podczas procesu legislacyjnego.

Gowin odmówił wejścia do prezydium klubu PO, mimo że kilkakrotnie proponował mu to szef klubu Grzegorz Schetyna. Przyjął natomiast propozycję przygotowania kodeksu etycznego. Mówi o sobie, że będzie "zinstytucjonalizowanym sumieniem Platformy Obywatelskiej".