"Powiem szczerze, ja szans prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w tych wyborach nie daję, oczywiście z całym szacunkiem do urzędu prezydenckiego" - oświadczył Kalinowski w piątek w Katowicach, gdzie uczestniczył w otwarciu swojego biura poselskiego.

Kalinowski, pytany na konferencji prasowej, czy jego partia jest gotowa do wyścigu o prezydenturę, odpowiedział, że "bardziej niż wszystkie inne ugrupowania". Ocenił, że inne partie mają z tym problem.

Platforma Obywatelska - jak się wyraził - "ma gorączkę", bo ciągle nie wiadomo, kto będzie jej kandydatem. Wszyscy powtarzają, że naturalnym kandydatem PO jest Donald Tusk, pojawiają się głosy, by jednak nie ubiegał się o urząd prezydenta, bo bez przywództwa obecnego lidera partia może mieć wielkie kłopoty - wskazał eurodeputowany.

"Czyli problem jest w samej Platformie. Problemy na lewicy jeszcze większe, tu już zupełnie nic nie wiadomo, a jeszcze wewnętrzne kwestie przywództwa tutaj też odgrywają rolę" - zaznaczył.

Kłopot - w opinii Kalinowskiego - ma też PiS. Ja mówił, w tej partii "wszystko jest osadzone na obecnym prezydencie Lechu Kaczyńskim", ale choć prezydent ostatnio zyskał w sondażach, to w opinii Kalinowskiego, nie ma on szans na kolejną kadencję.

Kalinowski przypomniał, że PSL zawsze w wyborach prezydenckich miał kandydata, tak będzie i tym razem. "W odpowiednim momencie ten kandydat będzie państwu przedstawiony".









Reklama