"To głupi pomysł i darmowa reklama" - mówi senator PO Mariusz Witczak. "Parlament jest od tego, żeby zajmować się kwestiami legislacyjnymi, a nie promocją garmażerki i alkoholi" - dodaje polityk Platformy w rozmowie z Polskim Radiem.

Reklama

Senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, której to małżonek właśnie wysłał politykom tak nietypowy prezent, nie widzi w tym nic zdrożnego. "Oddzielam politykę od biznesów prowadzonych przez męża" - przyznaje Arciszewska-Mielewczyk. Apeluje, by do tej sprawy zachować trzeźwy dystans i zamiast kipieć oburzeniem, cieszyć się, że polscy producenci radzą sobie w kryzysie.

Podobnego zdania jest jej partyjny kolega, senator Piotr Łukasz Andrzejewski. "Jeśli flaszkę przyniesie mi przyjaciel, to nie widzę powodu, żeby odmówić. Jeśli będzie to poseł Palikot - odmówię" - kwituje sprawę. Dodaje też, że jeszcze nie degustował wódki "Palycot".

Senacki klub Platformy Obywatelskiej nie przyjął prezentu i odesłał próbki alkoholu. Prawo i Sprawiedliwości zatrzymało wódkę.