To rutynowe czynności - tak rzecznik CBA Jacek Dobrzyński odniósł się z rozmowie z PAP do doniesień medialnych, że Biuro sprawdza nieruchomości, które kupił lub wynajął europoseł PO Sławomir Nitras. On sam oświadczył, że jest osobą uczciwą, a informacje o majątku jego i żony są dostępne publicznie.
Jak powiedział Dobrzyński, działania CBA dotyczące europosła Nitrasa mają związek z zawiadomieniem, które wpłynęło do Biura od jednego z parlamentarzystów. "To rutynowe czynności mające na celu potwierdzenie zasadności lub braku podstaw do wszczęcia ewentualnego postępowania kontrolnego dotyczącego oświadczeń majątkowych" - powiedział. "Każda osoba publiczna musi liczyć się z tym, że jej majątek może być kontrolowany przez CBA" - dodał.
"Nic mi nie wiadomo na temat prowadzonych przez CBA jakichkolwiek czynności związanych z moją osobą" - napisał Nitras w oświadczeniu.
Podkreślił w nim, że "czuje się zaszczycony faktem, iż tak poważna instytucja zainteresowała się jego osobą" i oczekuje, iż po zakończeniu działań Biura otrzyma pełną informacje dotyczącą ich zakresu, jak również efektów. "Słowo przepraszam, ze strony CBA po wykonaniu wszelkich <czynności analitycznych> byłoby mile widziane" - dodał.
Sprawę ujawnili dziennikarze programu "Teraz My". Z ich ustaleń wynika, że CBA powiadomił senator ze Szczecina Krzysztof Zaremba; chodzi m.in. o działalność gospodarczą firmy żony Nitrasa oraz spółkę, w której udziały ma ojciec radnego PO, szwagra europosła.
W tej sprawie CBA zwróciło się do szczecińskiego magistratu z prośbą o przekazanie informacji o nieruchomościach, które kupił albo dzierżawił polityk i jego żona.
Pytany o to w czwartek prezydent Szczecina Piotr Krzystek potwierdził jedynie, że pismo od Biura dostał, ale - jak dodał - musi się z nim zapoznać.