Co tak poruszyło Siwca? Biskup Pieronek, wypowiadając się o zamierzonej inicjatywie legislacyjnej LiD, dotyczącej promowania w szkole wiedzy o życiu seksualnym oraz refundacji środków antykoncepcyjnych przez państwo, stwierdził: "Psy i szczury opuszczają swoje kryjówki i idą na polowanie".
"A może tuż pod bokiem księdza profesora wyszły inne zwierzęta, hieny?" - zastanawia się na swoim blogu w portalu onet.pl Siwiec. I przypomina słowa, które w ostatnią sobotę wypowiedział z ołtarza bazyliki o. Jezuitów w Krakowie profesor Bogusław Wolniewicz, autorytet Radia Maryja: "Żydzi nas atakują! Trzeba się bronić!".
"Hieny wyszły żerować jak zwykle na zwłokach i grobach. I to nie byle jakie hieny. Utytułowane. Ma rację ksiądz profesor, że za życia Ojca Świętego byłoby to niemożliwe, a i <gospodarze miejsca> mieliby więcej odwagi, aby potępić nienawistny język" - twierdzi wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
"Jako urodzony optymista szukam w słowach księdza profesora nadziei. I znajduję ją, biskup mówi dalej: <To przejdzie, wkrótce wrócą do nor i będzie spokój>. Życzę sobie, aby hieny też wróciły do nor. Choć ja spokoju czuł nie będę" - pisze Siwiec.
"Nawiasem mówiąc, psy nie żyją w norach i nigdy nie polują razem ze szczurami. To tak dla porządku, aby nawet rydzykowy język trzymał się logiki" - kończy swój wpis Siwiec.