18 procent ankietowanych przez instytut na zlecenie "Rzeczpospolitej" uważa, że rząd powinien spróbować usunąć z urzędu Lecha Kaczyńskiego, jeśli będzie blokował kolejne ustawy.
Niemal dokładnie taki sam wynik - 17 procent - dostała odpowiedź, że rząd ma zgłaszać kolejne ustawy i mieć nadzieję, że następne weta uda się odrzucić w Sejmie.
Kolejnych 17 procent przepytywanych przez GfK Polonia uważa, że skoro prezydent stoi na drodze do przyjmowania rządowych ustaw, gabinet Donalda Tuska powinien podać się do dymisji.
I również 17 procent ankietowanych stwierdziło, że Platforma powinna dogadać się z lewicą, nawet za cenę znaczących ustępstw.
Wczoraj prawdziwą burzę wywołał wywiad prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego dla DZIENNIKA, w którym oświadczył, że widział na piśmie plan partii Donalda Tuska dotyczący odwołania prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Natychmiast najważniejsi politycy Platformy Obywatelskiej, w tym marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, zaczęli zapewniać, że nie takiego planu, a wszystko to wymysł szefa telewizji publicznej.
Według "Rzeczpospolitej" Platforma ma nowy plan, jak zaszkodzić Lechowi Kaczyńskiemu. Wicepremier Grzegorz Schetyna miał podobno wpaść na pomysł, by prezydent został wręcz zasypany ustawami, a gdy będzie je wetował jedną po drugiej, to mocno zaszkodzi jego wizerunkowi.