Jak podaje gazeta, pojawiły się spekulacje, że ta decyzja to efekt sympatii ministra Klicha do rodzinnego miasta. Rzecznik MON wyjaśnia jednak, że zmiana została podyktowana koniecznością zapewnienia należytych warunków pracy żołnierzom i pracownikom cywilnym.
Okazuje się jednak, że Kraków nie jest przygotowany na przyjęcie komandosów, co potwierdzają wojskowi, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita". Tymczasem kosztująca 18 mln zł przeprowadzka ma nastąpić do końca tego roku.
Od kilku miesięcy w MON i Sztabie Generalnym pojawiają się też pomysły wyprowadzenia kilku innych dowództw poza stolicę. Nieoficjalnie mówi się, że Wojska Lądowe mogą zostać przeniesione do Wrocławia, zaś Dowództwo Operacyjne, zajmujące się koordynacją misji wojskowych, znajdzie siedzibę w Bydgoszczy. Jednak rzecznik MON twierdzi, że na razie nie ma w tych sprawach żadnych decyzji.