"Musimy uczynić, by (...) całe zło, które dzisiaj w Polsce mamy, zostało odrzucone, by Polska znów weszła na drogę, która prowadzi ku jedności, ku trwaniu narodu, ku (...) naszemu ostatecznemu zwycięstwu" - mówił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS ocenił, że elementy polskiej rzeczywistości, widziane oddzielnie, to "zespół różnych, często pożałowania godnych wydarzeń".
"Kiedy patrzeć na to w całości, mamy do czynienia z czymś więcej - co świadomie lub mniej świadomie tworzy pewien plan: osłabić nasz naród, jego jedność, poczucie tożsamości, osłabić nasze państwo (...), uczynić nas słabymi w stosunkach z sąsiadami" - wskazał lider PiS.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że nie tylko prawem, ale też obowiązkiem Polaków jest przeciwstawianie się temu, co dzieje się w polskiej gospodarce, w oświacie, w innych dziedzinach życia - "bo zbyt wiele złego tam się dzieje".
"To trudna droga. Kiedyś próbował premier Olszewski, później próbowaliśmy my, ale do trzech razy sztuka" - zaznaczył Jarosław Kaczyński.