"Bywały wydarzenia dużo bardziej gwałtowne, proszę się nie przejmować, ja się nie przejmuję, można powiedzieć jestem przyzwyczajony" - uspokajał Jarosław Kaczyński, który namawiał olsztynian do wzięcia udziału w referendum o odwołaniu oskarżonego o gwałt i molestowanie prezydenta Czesława Małkowskiego.

Reklama

Spotkanie polityka z mieszkańcami Olsztyna przerwało około dziesięciu młodych ludzi, którzy demonstracyjnie bili brawo, głośno jedli czipsy i komentowali wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Skończyło się na słownych przepychankach i pyskówkach z młodzieżówką PiS. "Oni są opłaceni przez Małkowskiego!" - krzyczeli uczestnicy spotkania. W końcu agenci Biura Ochrony Rządu, którzy towarzyszyli politykowi, wezwali policję.

Mundurowi spisali rozbawioną młodzież. "Jest zbyt wcześnie by oceniać, czy wylegitymowane osoby naruszyły prawo. Wyjaśniamy to" - mówi Anna Siwek z olsztyńskiej policji.