Sprawa nabiera tempa i coraz więcej polityków Platformy Obywatelskiej zaczyna spoglądać w kierunku Marcinkiewicza. "Ta kandydatura się pojawia, to wiem. I podzielam opinie wicepremiera Schetyny, że to interesująca i ciekawa propozycja" - mówi DZIENNIKOWI Waldy Dzikowski.

Reklama

Na razie sprawą obsadzenia listy wyborczej do Parlamentu Europejskiego w Warszawie nie zajmował się jeszcze zarząd partii, stanie się to najwcześniej w styczniu. Wtedy władze PO mają się zabrać za układanie list do PE.

Sam Kazimierz Marcinkiewicz zachowuje milczenie. "Pracuję w Londynie, idą święta i wiem, że nie macie o czym pisać, ale do marca nie rozmawiam na ten temat" - ucina.

Można się jednak spodziewać, że Platforma będzie go chciała nakłonić do startu w wyborach do europarlamentu. Marcinkiewicz był jednej z najpopularniejszych premierów i polityków, ktry zdecydował się na odejście z PiS po konflikcie z Jarosławem Kaczyńskim. Jego pozyskanie mogłoby dać PO prestiiżową wygraną w stolicy nad kandydatem Prawa i Sprawiedliwości.