O co chodzi? Z powodu postępującej w Europie recesji w zeszłym roku do kasy państwa wpłynęło mniej pieniędzy z podatków - głównie VAT i akcyzy - niż zakładano. Według Ministerstwa Finansów - o blisko 28 miliardów złotych. W rezultacie poszczególne resorty nie otrzymały z budżetu zaplanowanej puli pieniędzy. A chodzi o astronomiczne kwoty.

Reklama

MON tylko w grudniu nie dostał ponad trzech miliardów złotych, MSWiA - 568 milionów, na ochronę zdrowia zabrakło 247 milionów. W rezultacie resort obrony nie może zapłacić za sprzęt i usługi dla wojska, z kolei wśród policjantów rozeszły się wieści, że mogą być nawet problemy z wypłatami wynagrodzeń.

Deficyt dotknął też inne resorty. Jak ustalił DZIENNIK, w całym zeszłym roku mniej pieniędzy - o 302 miliony złotych - dostało Ministerstwo Gospodarki. O 280 milionów złotych mniej dostało samo Ministerstwo Finansów, podobnie resort sprawiedliwości, a Ministerstwu Nauki brakuje 260 milionów. Prawdziwy dramat panuje w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tam - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - dziura budżetowa sięga co najmniej miliarda, a urząd ma poważne trudności z płaceniem firmom budującym drogi.

Te informacje zaniepokoiły prezydenta. "Zwrócę się do NIK o zbadanie przyczyn czegoś, co określono jako dziurę budżetową, w każdym razie znacznego obniżenia dochodów budżetu państwa w ostatnich miesiącach poprzedniego roku" - zapowiedział Lech Kaczyński.

Reklama

Rząd zaatakowała też opozycja. "Jakie zobowiązania zostały zaciągnięte i nie zostały pokryte? Jaki jest rodzaj tych zobowiązań? I o jaką sumę łącznie chodzi?" - pytał wczoraj na konferencji prasowej szef PiS Jarosław Kaczyński.

Politycy PO dopatrują się w tym politycznej gry. Według szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego nie ma żadnej dziury budżetowej. "To sztucznie rozdmuchiwany problem" - oświadczył.

Jednak - zdaniem ekonomistów - zagrożenie istnieje, chociaż zupełnie niepotrzebnie wykorzystywane jest w rozgrywce politycznej. "Tak naprawdę problem jest, tyle że jest to problem ekonomiczny" - mówi Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów.