W 2007 roku Tomasz S., jeden z gangsterów, opowiedział prokuratorom o byłym policjancie, który za 200 tys. zł miał załatwiać zwolnienia podejrzanych z aresztu. Żeby ustalić, kogo korumpował policjant, CBA pokazało skruszonemu gangsterowi zdjęcia prokuratorów i polityków podejrzewanych o korupcję.

Reklama

>>> CBA pod lupą śledczych

Ale wśród nich były też zdjęcia znanych parlamentarzystów PO - Marka Biernackiego i Zbigniewa Chlebowskiego. A CBA twierdzi, że zdjęć tych nie pokazało gangsterowi. Skąd się więc wzięły?

"Mogły zostać podrzucone, by skompromitować CBA" - twierdzi "Superwizjer" TVN. Informacja ta nie zdziwiła Marka Biernackiego. "Wiem od pół roku, że tablica z moim zdjęciem jest fałszywa. W tej sprawie toczy się śledztwo w sprawie prowokacji wobec CBA, prawdopodobnie ktoś podmienił zdjęcia" - powiedział DZIENNIKOWI Biernacki.

Reklama