Prezes PiS Jarosław Kaczyński nieustannie przekonuje, że jego rządowi udało się stworzyć ponad 1,3 mln nowych miejsc pracy, a Donald Tusk ten dorobek marnuje.
"W walce z kryzysem poza słowami nie ma nic, poza zapowiedziami wprowadzenia euro nie ma niczego. Taka polityka rządu zmierza do tego, żeby Polska po raz kolejny przeżyła wielki wstrząs związany z bezrobociem" - ganił gabinet Tuska prezes PiS.
Wspierał go partyjny kolega Stanisław Szwed, który podkreślił, że jedynie w styczniu i lutym ponad 250 tys. Polaków straciło pracę. "Premier Donald Tusk powinien powiesić w swoim gabinecie mapę zwolnień" - przekonywał Szwed. I dodał, że PiS ma ją już przygotowną i może ją wysłać Tuskowi.