Inne / Michal Rozbicki

"Już widzę, jak ludzie czekają pod oknem papieskim na Senyszyn" - kpi jeden z polityków Sojuszu, pytany o szanse Senyszyn w Małopolsce.

W SLD ważą się losy ostatnich jedynek na listach do Parlamentu Europejskiego. Rada krajowa w sprawie list zbiera się na Rozbrat w sobotę. Ale czym bliżej ostatecznych rozstrzygnięć, tym w partii większe napięcia. Tym bardziej że SLD w eurowyborach może liczyć tylko na kilka mandatów. A chętnych na wyjazd do Brukseli jest wielu.

>>>Senyszyn: Hitem na listach PO byłby Kurski

Reklama

Najmocniej wrze w Małopolsce. Tu liderem listy miał być europoseł Andrzej Szejna. Ale wśród części polityków SLD pojawił się pomysł, by w Krakowie wystawić Senyszyn, której macierzystym okręgiem jest Pomorze. Argumentują, że Senyszyn ma szanse być mocnym rywalem dla kandydata PiS. "Ziobro to dla nas taki Lord Vader prawicy. Nie chcemy dopuścić, by kiedykolwiek powrócił do władzy. A Senyszyn w kampanii by go nie odstępowała na krok" - mówi jeden z naszych rozmówców.

Reklama

Ale przeciwnicy Senyszyn mówią nieoficjalnie, że wcale nie chodzi o potencjalną walkę z Ziobro. "Ona dobrze wie, że na Pomorzu SLD ma małe szanse na mandat, dlatego nie chce tam kandydować. Próbowała wcisnąć się na Śląsk, ale ją stamtąd pogoniono" - mówi jeden z polityków Sojuszu. A inny dodaje: "Po tym jak Szymanek-Deresz została przesunięta do Łodzi, Napieralski wpadł na pomysł, żeby wystawić Senyszyn na Mazowszu. Ale ona zorientowała się, że tam też mandat jest pod znakiem zapytania, dlatego teraz forsuje Kraków."

>>> Senyszyn odbierze Ziobro poselski mandat?

Reklama

W oficjalnych wypowiedziach działacze małopolskiego Sojuszu mówią z kolei, że "chodzi o zasady". "Nie podoba mi się to całe zamieszanie. Jestem zwolennikiem przestrzegania zasad. Decyzje powinny być przyjmowane w sposób demokratyczny. A na wspólnym posiedzeniu zarządu świętokrzyskiego i małopolskiego wstępnie została zaakceptowana kandydatura Szejn" - mówi Bogusław Mąsior. Wtóruje mu Tomasz Janosik: "Metoda spadochroniarzy już dawno minęła i praktykowanie jej byłoby błędem. Bo jak wyborcy mieliby nam zaufać? Poza tym my poparliśmy już Szejnę. Zresztą popiera go też Jacek Majchrowski."

Przeciwko kandydowaniu Senyszyn z Krakowa protestuje też młodzieżówka SLD.