Kryzys narasta, skandal goni skandal, partie usiłują zmienić wizerunek, ale notowania stoją. W weekendowym sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej" coś drgnęło: Platforma ciut straciła, PiS zyskało, ale krajobraz jest wciąż taki sam - ogromna przewaga PO nad PiS, a SLD i PSL balansują nad progiem.
>>> Partie bez wiernego elektoratu
Badanych skłoniono do trzech eksperymentów myślowych: co by było, gdyby Tuska zastąpił Schetyna, Kaczyńskiego - Ziobro, a lewicę zjednoczył Cimoszewicz.
W pierwszym przypadku PO traci 3 punkty procentowe poparcia i spada z 49 proc. do 46 proc. W drugim przypadku notowania PiS rosną z 30 do 37 proc. Gdy badani wyobrażają sobie, że lewica się jednoczy, a jej liderem zostaje Cimoszewicz - skok notowań SLD jest trzykrotny, z 6 do 18 proc. - podkreśla "GW".