"Jest mi przykro, bo to ja podpisywałem ustawę o powołaniu Instytutu Pamięci Narodowej. Niestety, IPN zamienił się w instytut kłamstwa narodowego" - powiedział Aleksander Kwaśniewski. "Jeżeli premier uważa, że wszelkie standardy zostały przekroczone, to trzeba działać. Wypowiadam się najostrzej, jak mogę. Premierze, słowa tu nie wystarczą" - dodał były prezydent.
Szef IPN: Instytut nie służy politykom
Wtórował mu Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny premier po II wojnie światowej. "Rozumiem reakcję Lecha Wałęsy, bo w Polsce istnieje środowisko trucicieli" - powiedział.
>>> Wałęsa: Przegońmy czarownice z IPN
Obaj biorą w Gdańsku udział w konferencji z okazji 20-lecia obrad Okrągłego Stołu. Co ciekawe, choć jeszcze wczoraj Lech Wałęsa groził, że zbojkotuje wszelkie rocznicowe uroczystości, zmienił zdanie i przybył na spotkanie.