Miller pierwotnie odmówił, bo jak twierdzi, ze scenariusza wynikało "iż będzie to impreza partyjna PO". "Przemawiać mieli tylko politycy Platformy i ich ważni goście. Nie widziałem powodu, by tam się pojawiać" - mówi były premier.

Reklama

>>>Rocznica wejścia do UE też dobra do sporów

Teraz scenariusz się zmienił. Miller będzie przemawiał jako czwarty, po obecnym szefie rządu Donaldzie Tusku, szefie Komisji Europejskiej Jose Manuelu Barroso oraz prezydencie Lechu Kaczyńskim.

Konferencje bojkotują natomiast inni przedstawiciele lewicy. Nie będzie byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a także Jerzego Szmajdzińskiego i Wojciecha Olejniczaka.

Reklama