W weekend Biedroń promował swoją książkę w Kijowie. "To Ukraińcy zgłosili się od mnie z pytaniem, czy mogą ją przetłumaczyć" - podkreśla w rozmowie z DZIENNIKIEM.

>>> Polscy politycy i biskupi o gejach

Reklama

Ukraińscy geje są zdecydowanie słabiej zorganizowani, niż polscy. Przed kilkoma dniami sąd w Mykołajiwie zakazał organizacji marszu gejów. W sobotę usiłowano zorganizować taki marsz we Lwowie. Pojawiła się garstka zwolenników i ok. 400 ich przeciwników. Z imprezy nic nie wyszło. "A tamtejszy rzecznik praw obywatelskich twierdzi, że nie ma żadnego powodu, by brać pod ochronę mniejszości seksualne" - mówi Biedroń.

Ukraińscy geje nie kryją, że w książce Biedronia pokładają wielkie nadzieje. Jak napisał serwis TVP Info zamierzają rozesłać ją do szkół. "Owszem. Roześlemy ją do bibliotek miejskich i liceów" - mówi nam Ołeksandr Zinczenkow. I dodaje: "Ta książka może nam bardzo pomóc w rozpropagowaniu tematykę praw gejów i lesbijek na Ukrainie. A bardzo nam na tym zależy".

Reklama

>>> Obrazisz geja i trafisz do więzienia

"Jak wygląda seks lesbijski i gejowski? Jak powiedzieć rodzicom, że jestem gejem? Jak zachować się wobec kolegi geja?" - to tytuły kilku rozdziałów z "Tęczowego elementarza".

Półtora roku temu autor złożył do MEN wniosek, by jego książka stała się lekturą uzupełniającą w polskich szkołach. "Do dziś nie dostałem odpowiedzi" - mówi Biedroń.