"Mama zdawała sobie sprawę z jego zaangażowania i bardzo ciężko było jej wtedy na to patrzeć" - mówiła Jolanta Kwaśniewska w programie "Fakty po faktach" o atmosferze w jej domu po tym, jak Aleksander Kwaśniewski przegrał w pierwszych wolnych wyborach.

Reklama

"Wiedziałam, że stare nie wróci, ale 4 czerwca traktowałam jako nowe otwarcie. Zdawałam sobie sprawę, że pewien etap w historii Polski jest już zakończony" - powiedziała była Pierwsza Dama.

>>>Kwaśniewski zdradzi "Alka" na łożu śmierci

Gdzie spędzi 4 czerwca w tym roku? Nie wybiera się ani do Krakowa, ani do Gdańska. "Będę wtedy w Warszawie" - odpowiedziała. Po raz kolejny wykluczyła też, że będzie kandydatką lewicy na stanowisko prezydenta.

"Nie jestem zaangażowana w politykę. Chcę dużo zrobić dla kobiet, ale do tego nie jest potrzebne zapisywanie się do żadnej partii" - podsumowała Jolanta Kwaśniewska.