W tej chwili Polska ma 50 europosłów, ale po wejściu w życie traktatu - co może nastąpić na początku przyszłego roku - przybędzie nam dodatkowy poseł.

Reklama

>>> Oto najwięksi przegrani eurowyborów

Na razie nie wiadomo, na jakich zasadach zostanie wybrany, bo nasi posłowie zapomnieli uwzględnić taką możliwość w ordynacji (jak np. zrobiła to Hiszpania i Holandia). Zdaniem konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka, wystarczy jednak znowelizować obecną ordynację i dzięki temu nie będzie trzeba organizować wyborów.

W takim wypadku w Parlamencie Europejskim znajdzie się poseł, który - w myśl obecnych zasad ordynacji - dostałby się do europarlamentu jako pięćdziesiąty pierwszy. Z symulacji, której na podstawie obecnej ordynacji dokonał serwis internetowy TVP Info wynika, że dodatkowy mandat przypadłby PSL, a dokładnie liderowi listy w okręgu lubelskiego - posłowi Edwardowi Wojtasowi.

Reklama