Zaznaczył jednak, że Atamańczuk nie ukryje się za immunitetem, a jego sprawa zostanie wyjaśniona do końca. "Jeżeli ktokolwiek myśli, że immunitet da mu ochronę, to się myli" - powiedział Donald Tusk. Cezarego Atamańczuka zatrzymano w listopadzie 2008 roku z narkotykami, a szczecińska prokuratura oskarżyła go o posiadanie środków odurzających.

Reklama

>>> Narkoman i łapówkarz z list PO w Sejmie?

Jeszcze przed wyborami do europarlamentu PO zapewniała, że nie będzie żadnego problemu z zastępstwem Sławomira Nitrasa, jeśli pojedzie on do Brukseli. PO przedstawiła oświadczenie Cezarego Atamańczuka, że nie będzie on starał się o mandat po Nitrasie.

Teraz jednak, bohater narkotykowej afery zmienił zdanie. "Nie wykluczam, że będę w Sejmie walczył o zmianę prawa, które prowadzi młodych ludzi za kratki za posiadanie jednego jointa" - powiedział gazecie.pl Atamańczuk. I dodał: "Podpisałem oświadczenie (że nie chce mandatu - red.) dwa i pół miesiąca temu. Przemyślałem wszystko i doszedłem do wniosku, że nie mogę zawieść swoich wyborców. Jeden incydent nie może przekreślić mojego życia. Udowodnię, że zasłużyłem na ten mandat.

Reklama

>>> Lider SLD palił skręta... "na Clintona"

Atamańczuk dorzucił do tego przykład... Donalda Tuska, którzy przyznał się do palenia w młodości marihuany.