"Swoją wypowiedzią Bolesław Piecha przekroczył granice zdrowego rozsądku. Gdyby ludzie tacy jako on decydowali o rozwoju medycyny to wciąż leczylibyśmy ludzi chlebem ugniecionym z pajęczyną oraz niedźwiedzim sadłem" - mówi Arłukowicz, który jest lekarzem pediatrą.
Podkreśla fakt, że Piecha jest szefem sejmowej komisji zdrowia. "Gdyby zajmował się jedynie medycyną to takie tezy byłyby mniejszym problemem, ale on szefuje jednej z największych i najważniejszych sejmowych komisji. To jest zagrożenie dla społeczeństwa" - mówi poseł klubu lewica. I zapowiada, że będzie wnioskował o usunięcie Piechy z szefa tej komisji.
>>> Poseł PiS: Bezpłodność nie jest chorobą
Dlaczego? Chodzi o to, że Piecha w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" stwierdził, że bezpłodność nie jest chorobą a in vitro powinno być całkiem zakazane."Nie rozumiem jak lekarz i to w dodatku ginekolog może podważać definicję bezpłodności jako choroby. Niech pokażę choćby jedną publikację naukową którą napisał na ten temat, lub z której korzystał rzucając tego typu tezy" - oburza się Arłukowicz.
Dodaje, że argumenty, których używa Piecha, przesycone są ślepym, religijnym fanatyzmem. "Tyle, że wbrew pozorom to co mówi jest sprzeczne z nauką Kościoła, bo jak można odbierać ludziom prawo do posiadania dzieci. Chciałbym aby Piecha spojrzał w oczy rodzicom i ich dzieciom, które przyszły na świat dzięki metodzie in vitro i powiedział im, że nie powinno być ich na świecie" - mówi nasz rozmówca.
I sumuje: "Kiedy podobne tezy wygłaszała Nelly Rokita została nazwana Kononowiczem polskiej polityki. Piesze zatem należy się przydomek Kononowicza medycyny. A on sam powinien zamienić lekarski fartuch na koronkowe rękawiczki i kapelusik".