"To łamanie naszych umów o pracę, które zawierała z nami rada nadzorcza i tylko ona może je zmienić" - mówi nam Sławomir Siwek. Razem z Marcinem Bochenkiem otrzymał informacje z TVP, że część przywilejów została im odebrana. Po południu można się było do nich dodzwonić, ale oni ze swoich telefonów nie mogli ani wykonywać połączeń, ani wysyłać SMS-ów.

Reklama

>>> Borysiuk: Farfał to nieudacznik

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ta decyzja nie dotyczy Andrzeja Urbańskiego, zawieszonego prezesa TVP. On także ma telefon służbowy, samochód oraz kartę płatniczą. "Wygląda na to, że Piotr Farfał nie chce, żeby dziennikarze się z nami kontaktowali. Takich obyczajów dotąd w spółce nie było" - mówi Siwek.

Jak poinformowało nas biuro prasowe telewizji, decyzja ta ma związek z wpisaniem przez KRS zawieszenia Siwka i Bochenka do czerwca 2010 roku. "Jednym z podstawowych jej powodów jest wprowadzanie chaosu w spółce i kreowanie nieprawdziwych informacji przez zawieszonych członków zarządu. Istotnym motywem jest także konieczność ograniczania kosztów w spółce" - informuje biuro prasowe.

Reklama

Jakie to były koszty? Utrzymanie samochodu służbowego kosztuje telewizję miesięcznie ok. 8,7 tys. zł. Prezes Siwek jeździł swoim prywatnym samochodem. Koszty paliwa i amortyzacji wyliczono na 5 tyś. zł. miesięcznie i pokrywała je telewizja. Z funduszu reprezentacyjnego prezesi mogli wydać do 8 tys. zł, ale w ostatnich miesiącach najwięcej to było kilkaset złotych miesięcznie.

>>> Sąd zgodzi się na rządy Farfała w TVP

Po decyzji Farfała zawieszonym wiceprezesom pozostała pensja w wysokości ok. 18 tys. zł brutto i biura. Te ostatnie zostały jednak przeniesione z Woronicza na plac Powstańców Warszawy, gdzie mieści się siedziba Agencji Informacji.

Odebranie przywilejów Siwkowi i Bochenkowi to nie jedyna decyzja p.o. prezesa TVP. Jak poinformował Presserwis dyrektorem TVP1 ma być Krzysztof Nowak. Ten producent telewizyjny był wicedyrektorem TVP 1 za prezesury Wiesława Walendziaka, a później kierował TVP Poznań. Telewizja nie potwierdziła oficjalnie tej informacji.