Jeszcze niedawno politycy PiS z pogardą nazywali inteligentów "wykształciuchami", teraz chcą zorganizować dla nich specjalny kongres. "Musimy pokazać, że PiS nie jest tylko partią małych miast i wsi" - tłumaczył poseł Adam Hofman. Zwłaszcza, że w nadchodzących wyborach bez zdobycia nowych wyborców partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma szans na zwycięstwo.

Reklama

>>>Kaczyński wyciąga rękę do "wykształciuchów"

"Jakoś sobie tego nie wyobrażam" - powiedziała nam prof. Magdalena Środa, była pełnomocnik rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn."Przecież istota PiS nie pasuje do inteligencji.To bardzo populistyczna partia, a jej szef mówi językiem nacjonalizmu to sprzeczne z założeniami inteligencji" - tłumaczy.

Środa nie przekreśla jednak z góry pomysłu partii Jarosława Kaczyńskiego. "Jeśli temat był by ciekawy to może bym się tam pojawiła" - stwierdziła. Ma nawet konkretną propozycję: rola inteligencji w życiu politycznym kraju. Ale uprzedza: "Nnawet świetna debata nie przełoży się na wynik wyborczy. Inteligencji nie da się kupić".

Reklama