"Wiem kim jestem i kim byłem. Nie boje się. Jak słyszę te zarzuty, to przypomina mi się dowcip, który ostatnio słyszałem. Jak Jezus wyszedł z IPN, siedzi, głowę trzyma w dłoniach i jęczy. Podchodzą do niego i pytają - co się stało? 2 tysiące lat myślałem, że to tylko był Judasz" - powiedział Aleksander Kwaśniewski w Radiu ZET.

Reklama

>>> Kwaśniewski był zarejestrowany jako TW

Dodał, że ma coraz więcej wątpliwości dotyczących prawdziwości materiałów gromadzonych przez IPN na jego temat. Przypomniał, ze prezes Instytutu zapowiadał, że publikacja ukaże się w maju, potem w lipcu, a teraz w październiku. "Sam fakt, że jest zwłoka każe sądzić, że tam coś się dzieje podskórnie. Mam nadzieję, że nikt nie fałszuje dziś tych dokumentów, ale pewności nie mam żadnej" - dodał Aleksander Kwaśniewski.

Były prezydent powiedział, że wie kim jest TW Alek, ale tego nie ujawni. "Nie jestem domorosłym lustratorem" - podkreślił.

Reklama