Rozpowszechnianie dotąd niekaranych form pornografii dziecięcej będzie podchodziło pod nowy paragraf: publiczne propagowanie zachowań pedofilii. Ale to najprawdopodobniej dopiero od przyszłego roku. Na razie Zbigniew Ziobro powołał specjalny zespół, który ma opracować propozycje zmian w kodeksie karnym. Do Sejmu mają one trafić w ciągu trzech miesięcy. A projekt ma duże szanse na uchwalenie, bo podoba się nawet opozycji.
Tym bardziej, że takie rygorystyczne przepisy sprawdzają się na świecie, m.in. w Wielkiej Brytanii - pisze "Życie Warszawy". To właśnie na Wyspach przeprowadzono badania, które wykazały, że oglądanie pornografii dziecięcej to często pierwszy krok do pedofilii. A grafika komputerowa - jak się okazuje - czyni tyleż dobrego, co złego...
Ohydni pedofile nie będą już mogli bezkarnie rozpowszechniać fotomontaży i rysunków! Zamiast zdjęć dzieci, nierzadko robią oni komputerowo obrazki przedstawiające seks z najmłodszymi, bo taka działalność nie podpada pod żaden paragraf. Minister sprawiedliwości chce z tym skończyć i zapowiada: nawet za kolportowanie erotycznych pedofilskich opowiadań będą groziły dwa lata więzienia!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama