Niemiecka gazeta "Die Tageszeitung", w artykule "Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem", robi aluzje do wzrostu prezydenta oraz jego brata bliźniaka Jarosława. Atakuje też matkę Kaczyńskich! "Tak się nie robi, to jest zupełnie zadziwiająca sytuacja. Trudno sobie wyobrazić, aby w Polsce ktokolwiek pozwolił sobie na tego typu teksty o prezydentach innych państw. Reakcja musi być" - oświadczył Kazimierz Marcinkiewicz.
Szyderczy tekst gazeta opublikowała 26 czerwca - kilka dni przed planowanym w Weimarze szczycie z okazji 15-lecia Trójkąta Weimarskiego. Prezydent spotkanie odwołał, bo zachorował. Media sugerują, że to właśnie artykuł przyczynił się do pogorszenia stanu zdrowia głowy państwa, bądź był wręcz powodem odwołania szczytu. Premier jednak "nie łączyłby obu tych rzeczy".
Jest już jednak pierwsza "ofiara" niemieckiej gazety. Wymówienie z pracy otrzymał Paweł Dobrowolski, dotychczasowy dyrektor departamentu informacji MSZ. Opublikował on fragment tego obraźliwego artykułu na stronach resortu! "To chyba sytuacja niedopuszczalna i reakcja musi być w takim przypadku natychmiastowa" - wytłumaczył premier Marcinkiewicz.
Ta zniewaga reakcji wymaga! Niemiecka gazeta zakpiła z niskiego wzrostu prezydenta RP, nazywając Lecha Kaczyńskiego kartoflem. To obrzydliwe! - grzmi premier. Kazimierz Marcinkiewicz domaga się, by polska ambasada w Berlinie natychmiast zareagowała.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama