W gminie Zabór pieniędzy na polityce się nie zrobi. Radny dostaje 150 złotych miesięcznie. To po co to komu? "Ale główny powód to sytuacja w kraju, która zniechęca ludzi do aktywności politycznej" - mówi przewodniczący rady gminy Bogdan Szafrański.
We wsi Czarna jedyna kandydatka to debiutantka w polityce. Justyna Zakrzewska-Woźniak jeszcze niedawno studiowała na Uniwersytecie Zielonogórskim. Dlaczego nikt nie stanął z nią w szranki wyborcze? Ano "Justyna młoda jest i wykształcona. We wsi dużo działa. Z nikim się nie swadzi. I tak by wygrała" - mówi jej sąsiad.
W Ludzisławicach dla odmiany jedyny kandydat ma 79 lat. Jest sołtysem i chce być w radzie gminy. Ludzie szanują Edmunda Dudkę. "Nawet gdyby byli inni kandydaci, i tak głosowałabym na niego. Obyty, wie jak gdzie się odezwać i wszystko załatwi" - wyjaśnia "Gazecie Lubuskiej" mieszkanka wsi.
I pomyśleć, że są gminy gdzie prawie się biją o miejsca w radach.