Według "Dziennika Zachodniego" premier od kilku dni skarżył się na silne bóle. Mimo założonego gipsu nie poszedł na zwolnienie lekarskie. Za to dał się namówić na wizytę w renomowanej piekarskiej urazówce.
"Zostałem zobowiązany do dyskrecji w tej sprawie. Mogę jedynie potwierdzić, że wykonaliśmy szereg konsultacji i niezbędnych czynności" - poinformował dr Bogdan Koczy, światowej sławy chirurg urazowy i dyrektor szpitala.
Przed tygodniem, w niedzielę, Jarosław Kaczyński poślizgnął się w drodze na mszę w Pałacu Prezydenckim i złamał lewą rękę.