Według Ligi Polskich Rodzin autorka programu prorodzinnego rządu, wiceminister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska, popełniła błąd. Wtedy, gdy założyła, że wszystkie Polki chcą się realizować w pracy. "Jest wiele kobiet, które swe spełnienie widzą w macierzyństwie" - twierdzi poseł LPR Andrzej Mańka.

Błędne zdaniem posła założenie powoduje, że rządowy program zniechęca kobiety do macierzyństwa. Liga wylicza wady. Główna to fakt, że zmiany - m.in. wprowadzenie dłuższego, 26-tygodniowego urlopu macierzyńskiego - są planowane dopiero na 2014 rok. To spowoduje, że kobiety będą odwlekały posiadanie dzieci do momentu, aż nastaną dogodniejsze dla nich warunki.

Partii Romana Giertycha nie podobają się też propozycje zmian podatkowych. Bo ulgi, które proponuje Kluzik-Rostkowska - 500 zł na każdego malucha - są tak symboliczne, że kobiety ich nie odczują. Zdaniem LPR zły jest także pomysł bezpłatnych przedszkoli.

LPR zapewnia Polki, że popiera pomysły, które pozwolą im łączyć pracę zawodową z macierzyństwem. Ale twierdzi, że propozycje pani wiceminister są zbyt "nieśmiałe".