Na dzień przed posiedzeniem całego Sejmu posłowie z komisji będą decydować, czy parlament powinien się zgodzić na aresztowanie posła Stanisława Łyżwińskiego. Jak widać z wypowiedzi Marka Suskiego, ponad trzydzieści tomów prokuratorskich ze śledztwa w sprawie seksafery posłom nie wystarczyło. Chcą sami przesłuchać Anetę Krawczyk.
Suski znów podkreślił w radiowych "Sygnałach Dnia", że z dokumentów wynika, iż głównym uczestnikiem wydarzeń był - oprócz Łyżwińskiego - także Andrzej Lepper. Zdaniem Suskiego, Lepper korzystał z usług seksualnych, których dystrybucją zajmował się Łyżwiński. Nie wykluczył przy tym, że przed posłami pojawi się też Andrzej Lepper, o ile pozwoli mu na to jego stan zdrowia.