"Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Rzeczywiście są posłowie PiS zainteresowani kandydowaniem na prezydentów i burmistrzów miast. Są to ludzie, którzy wcześniej pracowali w samorządzie i mają odpowiednie kwalifikacje" - powiedział w poniedziałek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Ostateczne decyzje mają zapaść po 23 września. "Cały czas pracujemy nad programem samorządowym" - uzasadnił Błaszczak zmianę terminu konwencji samorządowej. Pierwotnie planowana na koniec września konwencja, którą partia ma rozpocząć kampanię wyborczą, została przeniesiona na pierwszą połowę października.

Reklama

Wśród parlamentarzystów PiS, którzy będą najprawdopodobniej walczyć o prezydenturę w miastach są m.in.: Dawid Jackiewicz (Wrocław), Krzysztof Zaremba (Szczecin), Lech Sprawka (Lublin), Andrzej Szlachta (Rzeszów), Łukasz Zbonikowski (Włocławek), Jacek Pilch (Tarnów), Adam Rogacki (Kalisz).

Wszystko wskazuje na to, że w Białymstoku wystartuje nie któryś z posłów (w tym kontekście wymieniany był Mariusz Kamiński), ale senator Jan Dobrzyński. W Bydgoszczy partyjną nominację może otrzymać poseł Tomasz Latos lub były prezydent tego miasta Kosma Złotowski.

Jeśli chodzi o największe miasta, to podczas posiedzenia komitetu wykonawczego w ubiegłym tygodniu prezes PiS Jarosław Kaczyński - jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP - podkreślał, że partia ma małe szanse na zwycięstwo w metropoliach.

Mówiąc o Warszawie prezes PiS miał stwierdzić, że należy rozważyć kandydaturę Czesława Bieleckiego. Powiedział też, że na pewno kandydatem nie będzie poseł Paweł Poncyljusz. Kaczyński informował również członków komitetu, że dwukrotnie propozycję startu w wyborach na prezydenta stolicy odrzuciła posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska.

W Krakowie na start zdecydował się Andrzej Duda, prawnik w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Gorzej dla PiS sytuacja wygląda w Gdańsku - gdzie myślano o prezydenckim ministrze Macieju Łopińskim, mówiło się też o Annie Fotydze - b. szefowej MSZ i szefowej Kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Jednak oboje nie chcą ubiegać się o fotel prezydenta Gdańska.



Reklama

Partia ma też wątpliwości kogo wystawić w Katowicach. W Łodzi PiS też nie ma pewnego kandydata. Najmocniejszym jest b. szef KRRiT Marek Markiewicz, który kilka miesięcy temu wstąpił do PiS. Pod uwagę brany jest także wiceszef Rady Miejskiej w Łodzi Krzysztof Piątkowski i b. wiceprezydent Łodzi Marek Michalik. Z rozmów jakie PAP przeprowadziła z władzami NSZZ "S" wynika również, że w wyborach samorządowych z ramienia PiS będzie kandydować wielu działaczy związku.

Szef wielkopolskiej "S" Jarosław Lange podkreśla, że w jego regionie, każdy, kto chce kandydować i jest członkiem związku, sam podejmuje decyzję w tej sprawie. Według niego w całym regionie chęć ubiegania się o mandaty radnych różnych szczebli wyraża kilkudziesięciu związkowców.

Jak powiedział PAP szef "S" Regionu Ziemi Przemyskiej Andrzej Buczek, związkowcy będą startować z różnych list, ale głównie z PiS; po kilka osób startować będzie do rad miast m.in. Jarosławia, Przemyśla i Lubaczowa oraz do rad powiatów.

W Przemyślu do rady miasta wystartuje m.in. szefowa związku w tym mieście Teresa Kroczykowska; do sejmiku województwa wystartuje m.in. Edward Misztal, szef "S" w Rzeszowie i obecny radny Wojciech Buczak oraz sam Buczek.

Buczek zaznaczył, że rozmawiał z posłem, szefem rzeszowskiego PiS Stanisławem Ożogiem, który mówił, że chętnie widziałby ludzi "S" na listach ugrupowania. "Zachęcam członków związku do startu w wyborach, ale odzew jest mizerny. Widać, że ludzie nie chcą zajmować się polityką" - powiedział.

W Świętokrzyskiem prawdopodobny jest start w wyborach związkowców "S" m.in. z Ostrowca Świętokrzyskiego i Skarżyska-Kamiennej. Szef sekcji krajowej oświaty "S" Ryszard Proksa ma być kandydatem do rady powiatu ostrowieckiego, natomiast szef miejscowej struktury związku Krzysztof Grabowiec - jak powiedział PAP - zamierza kandydować do rady miasta.



W Skarżysku-Kamiennej "S" zawiązała komitet wyborczy kandydata na prezydenta miasta Romana Wojcieszka; startu w wyborach do rady nie wyklucza szef sekcji krajowej "S" zakładów przemysłu obronnego Stanisław Głowacki oraz szef skarżyskiej struktury związku - Bogdan Ryś.

W regionie Koszalińskim "Pobrzeże" (Zachodniopomorskie) kilku związkowców z NSZZ "S" prawie na pewno wystartuje w wyborach w powiatach białogardzkim i kołobrzeskim. Przewodnicząca regionu Danuta Czernielewska poinformowała, że o samorządowe mandaty nie będą się oni ubiegać pod szyldem związku, znajdą się na listach PiS.

Również w regionie Słupskim (Pomorskie) związkowcy "S" zamierzają ubiegać się o samorządowe mandaty. Przewodniczący regionu Stanisław Szukała zastrzega jednak, że będą to robić na własny, a nie związkowy rachunek. Możliwe jest, że w kampanii będą wspierani przez związek. Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie.

Szef Solidarności w węźle PKP w Tarnowskich Górach Ryszard Lach jest radnym powiatu tarnogórskiego z listy PiS. Jak mówi, start w wyborach proponowały mu "wszystkie komitety za wyjątkiem SLD", nie zamierza jednak startować z żadnej listy poza PiS, choć jest bezpartyjny.

Z listy komitetu prezydent Zabrza, Małgorzaty Mańki-Szulik, wystartuje szef "S" w Elektrociepłowni Zabrze Mirosław Grzywa. Propozycja wyszła od komitetu "Skuteczni dla Zabrza". "Od ostatnich wyborów w Zabrzu zaczęło się coś dziać, mamy się czym chwalić. Można powiedzieć, że lokomotywa ruszyła ze stacji. Mam nadzieję, że teraz będzie nadal jechała tym samym torem" - w taki sposób Grzywa odpowiada na pytanie, dlaczego przyjął propozycję wejścia do lokalnej polityki.

Przewodnicząca nauczycielskiej Solidarności w Kraśniku (Lubelskie) Dorota Posyniak zamierza kandydować do tamtejszej rady miejskiej z lokalnej listy "Lubię Kraśnik" - poinformował rzecznik zarządu regionu "S" w Lublinie Cezary Czarnocki.

Szef bydgoskiej "S" Leszek Walczak poinformował, że decyzje o kandydowaniu działaczy związku do samorządów zapadną na początku października. "Przyznam, że mamy propozycje z ugrupowań +od prawa do lewa+ w sprawie kandydowania, jak i prośby o wsparcie kandydatów na prezydentów czy burmistrzów. Te sprawy będą negocjowane" - powiedział Walczak.

Walne Zebranie Delegatów NSZZ "S" Regionu Gorzowskiego w czerwcu br. zobligowała zarząd regionu do udzielenia wsparcia związkowcom ubiegającym się o mandat w wyborach samorządowych. Wśród potencjalnych kandydatów są m.in.: Jarosław Porwich, ostatni wojewoda gorzowski, Jerzy Ostrouch i Andrzej Kozubaj pełniący obowiązki zastępcy burmistrza Drezdenka, do niedawna szef oświatowej "S" w tym mieście.