"Donald Tusk tradycyjnie już na urlop wybiera się we wrześniu. I znów, zgodnie z tradycją, wybiera Grecję, mimo że w tym roku wielu turystów przestraszyło się strajków i niepokojów w w tym kraju" - czytamy w "Fakcie".
Współpracownicy premiera nieoficjalnie przyznają, że Donald Tusk i jego żona Małgorzata zawsze odwiedzają tę samą grecką wyspę.