Na piątkowym briefingu, który odbywał się niedaleko od domu Palikota w Lublinie, Czerniak powiedział, że w sprawach światopoglądowych - m.in. obecności religii w szkołach czy refundacji in vitro - założenia programowe SLD i postulaty Ruchu Poparcia Palikota są takie same.

Reklama

"Szkoda tych dwóch, trzech procent (poparcia, jakie ma w sondażach Ruch Poparcia Palikota - PAP). Razem zrobimy więcej. Apeluję do Janusza, żeby był wśród nas, żeby wstąpił do Sojuszu Lewicy Demokratycznej" - powiedział Czerniak.

Czerniak zapewnił, że jeśli Palikot się zgodzi, to osobiście będzie się starał, aby poseł był w ścisłym kierownictwie SLD na Lubelszczyźnie. "Jeśli (Palikot - PAP) zgodzi się i taka będzie wola aktywu, to myślę, że najlepiej byłoby, żeby był moim zastępcą" - powiedział Czerniak.

Pytany, czy SLD obawia się Ruchu Poparcia Palikota, Czerniak odpowiedział, że propozycja dla posła wynika z woli współpracy w sprawach światopoglądowych. "To nie jest strach, ale łączenie sił. Zawsze w grupie łatwiej" - zaznaczył.

Czerniak przyznał, że nie rozmawiał jeszcze z Palikotem i zamierza się z nim spotkać, żeby osobiście przedstawić mu propozycję wstąpienia do SLD.

Poseł Palikot w przesłanym do mediów oświadczeniu napisał, że bardzo dziękuje za propozycję SLD, ale z niej nie skorzysta. Podał trzy powody odmowy. Według Palikota SLD wysłało polskich żołnierzy do Iraku i Afganistanu "bez żadnych jasnych racji i korzyści dla Polski"; w okresie sprawowania władzy w latach 2001-2005 oddało "gigantyczny majątek" Kościołowi katolickiemu "prawdopodobnie z naruszeniem prawa" oraz nie wywiązało się ze swoich zobowiązań "wycofania religii do sfery sacrum, czy liberalizacji ustawy aborcyjnej".

"Z tych powodów jest to organizacja niewiarygodna. Większość sympatyków Ruchu, którym bliskie są wartości lewicowe, jest rozczarowana postawą SLD w tym czasie (rządów SLD - PAP), stąd też nie widzę możliwości przejścia do SLD" - oświadczył Palikot.