Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że skieruje do Sejmu projekt zmian w konstytucji wiążący się z członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Ten projekt - ocenił prezydent - można określić jako "Polska w Europie".Prezydent proponuje wprowadzenie do konstytucji całego nowego rozdziału "10a", dotyczącego naszej roli w UE. Projekt zawiera m.in. uregulowania, które zaczną obowiązywać po wejściu Polski do strefy euro. Dotyczy m.in. organizacji Narodowego Banku Polskiego - w tym przyszłej likwidacji Rady Polityki Pieniężnej.

Reklama

Zmiany zakładają też m.in. możliwość głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego przez Polaków mieszkających w innych krajach UE, regulują też procedury ewentualnego wystąpienia Polski z UE. Projekt zawiera ponadto zasady przyjmowania polskiego stanowiska prezentowanego później na forum UE.

Prezydent podkreślił na konferencji prasowej, że proponuje przepisy, które będą uwzględniały nasze członkostwo w UE, jak i zaakceptowanie przez Polskę wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego. "Są to przepisy, które mają z jednej strony potwierdzić nasze członkostwo w UE i odbić to w pełni w konstytucji, ale również przepisy, które mają ułatwić implementację Traktatu Lizbońskiego w praktyce funkcjonowania" - powiedział.

Prezydent zaznaczył, że w projekcie znajdą się też przepisy, które mają ułatwić Polsce uczestniczenie w pogłębieniu procesu integracji europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem zapisu dotyczącego NBP, w perspektywie wejścia naszego kraju do strefy euro. "Jest to propozycja rozdziału w konstytucji, którego niewątpliwie zabrakło, ze względu na to, że Polska przyjęła konstytucję przed wejściem do Unii Europejskiej, a dzisiaj ma coraz dalej idące aspiracje, aby uczestniczyć w pogłębianiu procesu integracji europejskiej" - dodał prezydent.

Komorowski zaznaczył, że jest to pierwsza w pełni "prezydencka inicjatywa ustawodawcza". Dodał, że liczy na dobrą współpracę w tej kwestii z klubami parlamentarnymi i z komisją konstytucyjną. "Wydaje mi się, że nie są to sprawy kontrowersyjne, ale niesłychanie ważne, które powinny być sporo wcześniej uregulowane" - ocenił.



Prezydencki minister, odpowiedzialny za sprawy prawne Krzysztof Łaszkiewicz powiedział dziennikarzom, że propozycja przygotowana przez prezydenta to "całkowicie nowy rozdział konstytucji - 10a - który określa w sposób jednoznaczny naszą rolę w UE".

Reklama

Jak zaznaczył, zgodnie z projektem artykuły dotyczące NBP i Rady Polityki Pieniężnej wejdą w życie, kiedy Polska stanie się członkiem strefy. Minister zwrócił uwagę, że wówczas NBP nie będzie się zajmował m.in. "obszarem tworzenia pieniądza", ponieważ będzie to już obszar unijny, w związku z czym Rada Polityki Pieniężnej straci "swoją konstytucyjną funkcję".

Przypomniał też, że obecnie prezes NBP podlega pełnej kontroli NIK. Dodał, że po wejściu Polski do strefy euro, NIK będzie kontrolować tylko to, co będzie wynikało z przepisów prawa polskiego w odniesieniu do naszego banku centralnego.

Istotną kwestią - według ministra - jest to, iż te przepisy wprowadzą możliwość głosowania do Parlamentu Europejskiego przez osoby zamieszkałe na terenie RP, które są obywatelami innych państw UE, jak i również Polaków zamieszkałych na terytorium państw unijnych.

Projekt uwzględnia także procedury ewentualnego wystąpienia RP z UE. Łaszkiewicz zwrócił uwagę, że obecnie nie ma takich uregulowań, gdyż konstytucja powstawała w czasie, kiedy nie byliśmy jeszcze członkami UE. "Kiedy weszliśmy do UE, to stało się oczywiste, że muszą być stworzone pewne procedury, które np. pozwolą wyjść z UE" - mówił prezydencki minister.



Jego zdaniem, zmiany są też pewnym wypełnieniem postanowień Trybunału Konstytucyjnego, który rozstrzygał w maju ubiegłego roku spór kompetencyjny między prezydentem a szefem rządu w sprawie reprezentacji Polski na posiedzeniach Rady Europejskiej.Projekt zmian w konstytucji zakłada, że prezydent, tak jak w polityce zagranicznej, uczestniczy też w polityce unijnej.

Łaszkiewicz poinformował, że nad projektem zmian w konstytucji pracowano około roku, gdyż zaczęto jeszcze w czasie, kiedy Komorowski był marszałkiem Sejmu. Minister poinformował, że w trakcie prac parę kwestii zmieniono, gdyż prezydent uznał, że "zmiany poszły zbyt daleko". Jedną z nich - jak mówił - było wyposażenie rządu w kwestiach unijnych w rozporządzenia z mocą ustawy. "Tego w obecnym przedstawionym przez prezydenta projekcie nie ma" - zaznaczył Łaszkiewicz.

Komorowski zapowiedział też, że niedługo zostanie przedstawiona jego kolejna inicjatywa ustawodawcza związana tym razem z pogłębieniem reformy samorządowej. Poinformował, że w Kancelarii Prezydenta trwają prace nad rozwiązaniami, które zakładają m.in. przyjęcie zasady wyboru radnych na wszystkich poziomach w ramach okręgów jednomandatowych.