"Mój mieszkający we Francji znajomy zadał sobie trochę trudu i wydobył z Internetu oraz porównał zdjęcia ze spotkań w Białym Domu prezydenta Obamy z szefami różnych rządów i państw. Fotografie nie kłamią. Zwłaszcza te nieretuszowane" - pisze na blogu Ryszard Czarnecki.

Reklama

Europoseł wymienia przywódców, z którymi spotykał się amerykański prezydent. "Obama z byłym już premierem Jej Królewskiej Mości Gordonem Brownem.Obama z kanclerz Angelą Merkel. Obama z premierem Turcji Tayyipem Erdoganem.Obama z władcą Arabii Saudyjskiej" - wymienia Czarnecki i dodaje, że na każdym zdjęciu "siedzi grzecznie, wpatrzony wrozmowcę, skoncentrowany na rozmowie z nim".

Nieco odmienne wrażenie ma się jednak zdaniem europosła, gdy obejrzy się fotografie ze spotkania Baracka Obamy z Bronisławem Komorowskim.

Obama rozparty, nogi wyrzucone przed siebie, błądzi wzrokiem gdzieś w przestrzeni, nawet nie udając skupienia uwagi na swoim gościu. A tym gościem jest Bronisław Komorowski...To, prawdę mowiąc, nie było śmieszne. To było smutne" - napisał europoseł Czarnecki.

Reklama