"Zabawna to historia, która pokazuje, że można blokować i wszyscy są zadowoleni. Pokazuje też bezmiar obłudy i cynizmu, jaki rząd prezentuje w roku przedwyborczym. Przez trzy lata (w tym dwa kryzysu) rozdęto administrację państwową o prawie 60 tysięcy etatów. Naród nie lubi oszczędzać, gdy widzi coś takiego. Rząd zaproponował więc ustawę pod publikę: wyrzucamy 10% zatrudnionych, łączenie z nominowanymi" - pisze na blogu Marek Siwiec.
Jego zdaniem od początku było jasne, że prezydent Bronisław Komorowski będzie przeciwny ustawie, która zakłada cięcia w administracji.
"Jest więc wilk syty i owca cała: rząd, bo chciał zredukować etaty, ale nie mógł; prezydent, bo stanął na straży konstytucji (i przy okazji armii do zwolnienia, która zaciera łapki wiadomo dlaczego). Dodatkowo zademonstrował, że nie chodzi na smyczy premiera. Ten przykład po raz kolejny obrazuje strukturalną niechęć i niemożność naprawiania państwa przez Platformę Obywatelską" - dodaje europoseł SLD.