"Chcemy, aby kampanie wyborcze były bardziej merytoryczne i bliżej ludzi" - powiedział w środę PAP rzecznik klubu PJN Lucjan Karasiewicz, uzasadniając złożenie projektu.
Jak zaznaczył, ogłoszenia i spoty wyborcze przekazują mało treści merytorycznych. Według Karasiewicza celem proponowanych zmian jest zwiększenie "bezpośredniej aktywności kandydatów" startujących w wyborach, m.in. spotkań z wyborcami.
"Ostatnie lata pokazują, że podczas kampanii wyborczej następuje pojedynek na spoty, a nie na programy" - powiedział z kolei PAP poseł Tomasz Dudziński. Według niego, rzetelna dyskusja, prezentacja programów wyborczych jest obecnie często wypierana przez "sztuczki PR-owskie".
Jak mówił, proponowane przez PJN zmiany mają sprawić, by kampanie były bardziej rzeczowe, a komitety wyborcze skupiały się na przygotowywaniu programów wyborczych.
"Jest już wprowadzony zakaz kampanii billboardowych, a to jest krok idący w tym samym kierunku. Mam nadzieję, że - jeśli celem partii jest rzetelna dyskusja, a nie pojedynek na spoty - to ten projekt uzyska poparcie" - powiedział Dudziński.
"Proces wyborczy staje się coraz bardziej pozbawiony treści, a wyborca coraz częściej może podejmować decyzje jedynie na podstawie oceny atrakcyjności kampanii medialnej, a nie przekazu programowego" - napisali autorzy projektu w uzasadnieniu. Według nich, ma to związek z postępującą "teatralizacją" polityki, która sprawia, że bardziej niż merytoryczna dyskusja liczy się sprawność specjalistów od PR, reżyserów i grafików komputerowych.
Celem projektu - jak zaznaczono w uzasadnieniu - jest oparcie debaty publicznej na rzetelnej dyskusji programowej, a nie - jak dotąd - na popisach specjalistów od marketingu politycznego. Proponowana regulacja ma wymusić na partiach politycznych podjęcie debaty programowej i realnej dyskusji o sprawach ważnych - napisali wnioskodawcy.