Rozmowa na temat słów ministra, które miały paść w jego rozmowie z money.pl, zdominowała "Kontrwywiad" w RMF. Prezydencki minister najpierw podziękował za umożliwienie mu wyjaśnienia sprawy, a potem długo przekonywał, że wcale nie uważa Forum Ekonomicznego w Davos za nudę.
"To nie jest nudne miejsce, zwłaszcza, że wizyta prezydenta była intensywna. To było chyba ciut ponad 24 godziny, całe mnóstwo bardzo różnych, ważnych spotkań. To była dobra wizyta i bardzo dobrze zaplanowana" - zapewniał Nowak.
Przekonywał także, że jego słowa na temat nudy panującej w czasie szwajcarskiego forum zostały wyjęte z kontekstu i zmanipulowane. "Dziennikarz bez żadnej autoryzacji, bez niczego, zacytował fragment prywatnej rozmowy, gdzie poinformowałem go bardzo uczciwie, spokojnie i grzecznie, że nie jestem w stanie udzielić mu informacji o Davos, bo się tematem nie zajmuję. Prosiłem, żeby skontaktował się z biurem prasowym albo właściwym ministrem" - tłumaczył. Przyznał, że czuje się niezręcznie wobec prezydenta, który w czasie konferencji prasowej musiał się z tej wypowiedzi tłumaczyć.
Prowadzący "Kontrwywiad" Konrad Piasecki stwierdził, że prezydencki minister tłumaczy się tak nerwowo, jakby miał coś na sumieniu. Na to Nowak odparł: "Jest mi strasznie głupio z tego powodu, ale nie czuję się winny i to jest cały problem" - przyzna.