Do tej pory dokładna treść rozmowy nie była znana. Teraz "Super Express" ujawnia ją w opublikowanym w sieci zapisie. Każdy może się sam przekonać, w jakiej atmosferze przebiegało spotkanie, które odbyło się 11 grudnia 2010 roku.
Gazeta informuje, że na nagraniu słychać prawdopodobnie, jak Donald Tusk uderza pięścią w stół odpowiadając na pytanie Ewy Kochanowskiej. Dźwięk jest bardzo słabej jakości.
http://www.youtube.com/watch?v=FElt2OqCidI
"Super Express" cytuje pytanie Ewy Kochanowskiej, które zadała premierowi: "Może na chwileczkę zostawmy umarłych, jeśli pan pozwoli, bo mam pytanie o żywych. Czy pana zdaniem pytanie jak, nawet nie dlaczego, ale jak zginął mój mąż jest pytaniem zagrażającym życiu? Ponieważ w czasie po wystąpieniu mojej mojej córki w Parlamencie Europejskim, europoseł Landsbergis, były prezydent Litwy, odnosząc się do jej zdecydowanej, skomponowanej bardzo prawniczo wypowiedzi, powiedział wprost: <Jest pani w niebezpieczeństwie. I dlatego proszę uważać. Na przykład podczas jazdy samochodem>. Chciałam zapytać, czy zadawanie pytań jest zagrażające życiu?"
Na to Donald Tusk miał odpowiedzieć: "(... ) ale w najmniejszym stopniu nie zamierzam odpowiadać na tego typu pytania i wypowiedzi. (... ) Wie pani co, bo rozmawiamy o sprawach, które nie znoszą ironicznego dystansu ( ...) Bardzo cenię sobie pani pytanie, ale jest ono oburzające. Ono jest oburzające".
Słaba jakość nagrania nie pozwoliła odtworzyć dokładnie wszystkich słów, które padły. Donald Tusk - według zapisu publikowanego przez tabloid - miał też mówić: "Więcej nie będę odpowiadał na tak obraźliwe insynuacje ( ...) Mam dosyć wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa (...), Proszę zostać ze swoim poglądem, jeśli pani ma satysfakcję, że ją tak potraktowano. I proszę zapytać premiera Landsbergisa, a nie mnie!"
Spotkanie z rodzinami ofiar katastrofy w Smoleńsku odbyło się 11 grudnia 2010 roku w kancelarii premiera.
>>> Czytaj więcej: Donald Tusk wścieka się o Smoleńsk
Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/tak-wscieka-sie-donald-tusk_172672.html