"Z oburzeniem przyjmujemy fakt świadomego zbezczeszczenia pamięci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem poprzez demonstracyjne usunięcie zniczy upamiętniających tę największą tragedię narodu polskiego po II wojnie światowej" - czytamy w specjalnym oświadczeniu, podpisanym przez przewodniczącego Komitetu Politycznego PiS, Jarosław Kaczyński. Wypomina on Straży Miejskiej, że znicze, kwiaty i zdjęcia pod Pałacem zostały nazwane "śmieciami. "To działania haniebne, dalece przekraczające granice sporu politycznego" - pisze zarząd partii.
Według Komitetu Politycznego wszyscy, którzy są odpowiedzialni za to, cos tało się przed Pałacem "biorą odpowiedzialność za barbaryzację naszego życia publicznego". W oświadczeniu politycy opozycji twierdzą też, że to, co dzieje się w Polsce przypomina to, co dzieje się w Moskwie. "Rosyjska milicja usuwała ostatnio znicze w miejscu śmiertelnego zamachu na niezależną dziennikarkę, tłumacząc się w identyczny sposób, że <są to śmieci>". Dlatego, zdaniem zarządu PiS, "podobieństwo między Rosją Putina, a Polską Tuska jest w tym wypadku bardzo bolesne".