"Nie będę wspierał Platformy, nikogo nie będę wspierał" - mówi "Faktowi" rozgoryczony aktor Piotr Machalica.
"Okazuje się, że Platforma nie może już liczyć na gremialne wsparcie popularnych osobistości, z którego korzystała w poprzednich wyborach. Tylko część znanych Polaków - aktorów, sportowców, intelektualistów - trwa przy Donaldzie Tusku" - pisze bulwarówka.
Wśród tych, którzy trwają przy partii Donalda Tuska jest m.in. były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
"Nie mam innego wyboru niż poprzeć Platformę. Nie widzę potrzeby zmiany mojej orientacji politycznej" - wyjaśnia Ćwiąkalski.
Inni nie są już tacy pewni swoich sympatii politycznych. "Byłem większym optymistą w 2007 r. niż teraz" - przyznaje piłkarz Tomasz Frankowski.