Oprócz Pałacu Prezydenckiego i Belwederu, prezydent dysponuje jeszcze sześcioma rezydencjami poza Warszawą. Są to: zamek w Wiśle, rezydencja na Helu, dworek w Ciechocinku, willa prezydencka Promnik w Rudzie Tarnowskiej, a także willa w Klarysewie i ośrodek w Lucieniu.

Reklama

Lucień jest rzadko używany, a Klarysew praktycznie wcale. W drugiej połowie roku oba ośrodki przekazane więc zostaną skarbowi państwa, który ogłosi przetarg i je sprzeda. Przyniesie to roczne oszczędności 1,2 mln zł.

Wielka wyprzedaż u prezydenta nie podoba się politykom PiS.

W 2008 roku, już za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego, program dla PiS pisał w Klarysewie prezes Jarosław Kaczyński. W Lucieniu prezydent Kaczyński organizował zaś spotkania z intelektualistami.

"Można wszystko sprowadzić do oszczędności czy taniego państwa, żeby nie powiedzieć dziadowskiego państwa. Z dużo większą korzyścią dla budżetu państwa czy prestiżu urzędu prezydenta byłoby, gdyby tradycja spotkań lucieńskich była kontynuowana, a środowiska naukowe miały wsparcie u prezydenta" - skomentował Joachim Brudziński z PiS.