B. szef CBA Mariusz Kamiński w wywiadzie opublikowanym w tygodniku "Uważam Rze" powiedział, że świadek koronny Piotr K. złożył w 2009 r. zeznania obciążające Mirosława Drzewieckiego (wówczas ministra sportu). Miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej". "Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków przeznaczono na nielegalne finansowanie PO" - zaznaczył b. szef CBA.
Seremet, który był w środę gościem radia RMF FM, pytany był m.in. o to, czy w zeznaniach "Brody" pojawił się wątek finansowania PO z pieniędzy mafii. Prokurator generalny powtórzył to, o czym mówił już we wtorek - że w tych protokołach, z którymi miał okazję się zapoznać "tego rodzaju informacje się nie pojawiają".
Pytany czy zeznania "Brody" mogą doprowadzić jakiegoś polityka na ławę oskarżonych powiedział jednak, że tego "nie wyklucza". "Użyję ulubionej formuły: nie wykluczam tego, bo w tych zeznaniach jest szereg istotnych informacji" - zaznaczył. Dopytywany, czy chodzi o polityków powiedział: "Tak, mówię o niektórych politykach". Dodał, że nie chce rozszerzać tego wątku z "oczywistych powodów, bo toczą się czynności z tym związane".
Dziennikarz dopytywał Seremeta dalej, czy w takim razie inni politycy, nie tylko Drzewiecki, powinni się obawiać zeznań świadka koronnego, prokurator generalny odpowiedział: "nie sądzę".
Dodał równocześnie, że prokuratura będzie sprawdzać czy informacje, które zostały upublicznione przez Kamińskiego nie stanowią naruszenia tajemnicy śledztwa.
Seremet dopytywany był również o informacje, które miały pojawić się w zeznaniach "Brody" i dotyczyć związku Drzewieckiego z handlem narkotykami. "Informacje dotyczyły podawania, udzielania narkotyków, ale w tym zakresie postępowanie zostało umorzone z powodu przedawnienia. Ta sprawa dotyczyła 1998 roku" - wyjaśnił.
Piotr K., pseud. Broda to skruszony gangster, który w katowickiej prokuraturze miał złożyć zeznania obciążające bossów gangu pruszkowskiego "Wańkę" i "Maliznę" i otrzymał tam status świadka koronnego. Zeznawał też przed łódzką prokuraturą w sprawie nieznanych wątków sprawy zabójstwa gen. Marka Papały, ale tu nie posiada statusu świadka koronnego. Mimo to jego zeznania przed warszawskim sądem złożone w procesie Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. - "Słowika", dotyczącym zabójstwa Papały również były składane z wyłączeniem jawności.