Tusk odniósł się do pytań: czy w związku z tym, że skażone ogórki z Hiszpanii zagrażają zdrowiu i niektóre kraje chcą zakazać ich importu, polski rząd rozważa takie działanie oraz czy odnotowano większe zainteresowanie importem ogórków z Polski.
"Nie dowiedziałem się na czym polega ten fenomen, że bakteria zabija wyłącznie Niemców jedzących wyłącznie hiszpańskie ogórki, jest coś zastanawiającego w tym zdarzeniu" - powiedział we wtorek Tusk. Dodał, że nie powinniśmy sobie robić szczególnej nadziei, iż polskie ogórki zrobią furorę.
Zdaniem premiera, ważne jest, by w Polsce nie doszło do żadnych dramatycznych zdarzeń w związku z obecną sytuacją. Na pytanie, czy w Polsce są powody do niepokoju stwierdził: "według informacji naszych służb sanitarnych nie ma". Dodał, że proponuje, "by potraktować, to pytanie, jako pretekst do wygłoszenia hasła: jedzmy wyłącznie polskie ogórki".