W zawiadomieniu złożonym w prokuraturze okręgowej w Warszawie przytoczono wypowiedź Nałęcza z niedzielnej audycji Radia ZET "Siódmy dzień tygodnia": "Kiedy prezes (Jarosław Kaczyński- PAP) zaczął mówić do tej młodzieży, że Polska jest Titanikiem, to dla mnie było to jakieś polityczne molestowanie, coś na kształt politycznej pedofilii, jakby mówił do jakichś zgorzkniałych starców".

Reklama

Według autorów wniosku do prokuratury tą wypowiedzią Nałęcz mógł dopuścić się znieważenia osoby pełniącej funkcję publiczną - posła na Sejm, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ich zdaniem prezydencki doradca mógł również dopuścić się znieważenia ok. 2 tys. młodych ludzi zgromadzonych na konwencji.