Jednocześnie Kruczkowski, a także p.o. prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej zaapelowali do służb o odpowiednie zabezpieczenie wyborów, by nie dochodziło w ich trakcie do korupcji wyborczej.
"Przez 16 lat pracowałem dla Wałbrzycha (...). To miasto było i jest dla mnie najważniejsze. W ostatnich dniach wiele osób namawiało mnie do startu w wyborach. Jestem wdzięczny za życzliwość i poparcie. Jednak uznałem, że dzisiaj najlepsze dla naszego miasta jest nowe otwarcie. Dlatego podjąłem decyzję, że nie będę ponownie kandydował na urząd prezydenta Wałbrzycha" - napisał w oświadczeniu Kruczkowski.
Zaapelował też do wszystkich wałbrzyszan o udział w wyborach 7 sierpnia. Według niego, wysoka frekwencja może być bowiem lekiem na całe zło, którego wałbrzyszanie doświadczyli w jesiennych wyborach.
Ponadto Kruczkowski wyraził oczekiwanie, że tym razem organy państwa, policja i inne służby skutecznie zabezpieczą uczciwość głosowania. Liczy również na zaangażowanie organizacji społecznych.
Z kolei pełniący obowiązki prezydenta Wałbrzycha Roman Szełemej w liście skierowanym do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, komendanta głównego policji oraz podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji zwrócił się o podjęcie działań prewencyjnych i zabezpieczających sierpniowe wybory w Wałbrzychu.
"W powszechnym przekonaniu jedną z głównych przyczyn zjawiska w ostatnich wyborach samorządowych 2010 r., obok moralnej demoralizacji niektórych lokalnych środowisk politycznych i wykorzystywania przez nich ubóstwa części mieszkańców Wałbrzycha, był brak jakiegokolwiek skutecznego przeciwdziałania prewencyjnego zjawiskom przestępczym 'kupowania głosów'" - napisał w liście otwartym Szełemej.
Wciąż nie wiadomo, kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Wałbrzycha. W poniedziałkowej rozmowie z PAP eurodeputowany PO Piotr Borys powiedział, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść do końca tego tygodnia.
Z kolei Patryk Wild (Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk) już zarejestrował swój komitet wyborczy i podobnie jak we wcześniejszych wyborach będzie się ubiegać o stanowisko prezydenta Wałbrzycha. Wild nie przeszedł do II tury wyborów.
Inny z kandydatów na prezydenta podczas jesiennych wyborów - Mirosław Lubiński - tym razem również chce wystartować w wyborach i zarejestrował już swój komitet; w ubiegłorocznych wyborach wygrał I turę z Kruczkowskim, a II przegrał nieznaczną ilością głosów (ok. 320 głosami - przyp. PAP).
Pod koniec kwietnia sąd w Świdnicy unieważnił wybory do rady miasta w okręgu nr 5 i wygasił mandat pięciu radnych. Ponadto uznał, że II tura wyborów na prezydenta Wałbrzycha jest nieważna i wygasił mandat Kruczkowskiego, który w tych wyborach został prezydentem.
Natomiast w ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok świdnickiego sądu w sprawie wyborów. Jednak w przypadku powtórzenia II tury wyborów na prezydenta Wałbrzycha postępowanie zostało umorzone, bowiem po orzeczeniu świdnickiego sądu Kruczkowski złożył mandat. 23 maja wałbrzyska Rada Miasta wygasiła jego mandat.
Przedterminowe wybory na prezydenta miasta (w związku z rezygnacją Kruczkowskiego) mają się odbyć 7 sierpnia. Z kolei termin powtórnych wyborów do Rady Miasta w okręgu nr 5 w ciągu 7 dni od orzeczenia Sądu Apelacyjnego musi wyznaczyć wojewoda dolnośląski. Wybory te winny się odbyć w ciągu 90 dni. Prawdopodobnie wojewoda - jak się dowiedziała PAP nieoficjalnie - wyznaczy je na wrzesień.