"Prezydent powierzy misję tworzenia rządu politykowi, który będzie miał szansę stworzyć rząd" - powiedział Monice Olejnik prezydencki minister, Tomasz Nałęcz. Jego zdaniem powierzanie misji budowy gabine, kto wygra wybory, ale nie będzie w stanie stworzyć koalicji to mit, który wreszcie trzeba obalić. Jeśli bowiem tekę premiera dostanie polityk, który sobie nie poradzi to dla prezydenta będzie to "strzał z korkowca".

Reklama

Jednocześnie zapewnił, że każdy kandydat, który będzie mógł powołać rząd dostanie taką szansę. "Jeśli to będzie pan Kaczyński - bardzo proszę. Jeśli pan Tusk - bardzo proszę. Jeśli pan Pawlak - bardzo proszę. (...) Ja nie odkrywam Ameryki - zawsze po wyborach prezydent spotykał się z liderami ugrupowań, które weszły do parlamentu, toczył z nimi debatę polityczną na temat kształtu przyszłego rządu. Tak było za prezydenta Kwaśniewskiego, prezydenta Kaczyńskiego i tak będzie za prezydenta Komorowskiego" - mówił w Radiu ZeTNałęcz.